Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Oddziału Celnego Port Lotniczy Kraków-Balice udaremnili próbę przywozu okazów gatunków zagrożonych wyginięciem.
Obywatelka Argentyny przylatująca do Polski z Ameryki Południowej przechodziła w krakowskim porcie lotniczym przez „zielone przejście" – nic do zgłoszenia. Jednak funkcjonariuszy służby celno-skarbowej po prześwietleniu urządzeniem rentgenowskim zainteresowały jej bagaże. Jak się okazało ich podejrzenia okazały się uzasadnione bowiem w walizce należącej do kobiety ujawniono pojemnik wykonany z kaktusa z rodziny Cactaceae (zgodnie z obowiązującymi przepisami wszystkie kaktusowate są chronione) oraz kadzidełka, w przypadku których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pochodzą z chronionego gatunku drzewa Pilgerodendron.
Niestety to kolejny przypadek na krakowskim lotnisku, gdy podróżni przylatujący do Polski nie znając przepisów przywożą podlegające ochronie okazy fauny i flory. Ujawnione w tym przypadku okazy zostały zatrzymane, natomiast ich właścicielkę czeka teraz odpowiedzialność karna.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że przywożąc pamiątki oferowane w różnych zakątkach świata możemy przyczynić się do wyginięcia rzadkich i chronionych gatunków zwierząt i roślin. Pełna lista gatunków zwierząt i roślin objętych ochroną znajduje się w załączniku do Rozporządzenia Rady (WE) NR 338/97 z dnia 9 grudnia 1996 r. z późn. zmianami. Przywóz z krajów trzecich na teren UE jak i wywóz z UE okazów roślin i zwierząt będących lub pochodzących z gatunków zagrożonych wyginięciem (wymienionych w postanowieniach Konwencji Waszyngtońskiej CITES) możliwy jest na podstawie wydanych wcześniej odpowiednich zezwoleń i świadectw CITES.
Opracowanie: nadkom. Tomasz Kierski
Oficer prasowy
Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie