Miejscem obchodów 99 rocznicy Odzyskanie przez Polskę Niepodległości był już tradycyjnie, jak co roku, Cmentarz w Nowym Sączu, przy ul. Rejtana, gdzie znajduje się odsłonięty w latach międzywojennych Pomnik Legionistów z czasów I Wojny Światowej. Przy pomniku sądeccy parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta, władz samorządowych, organizacji kombatanckich, służb mundurowych wraz ze Służbą Celno-Skarbową, mieszkańcy Nowego Sącza, w tym i najmłodsze pokolenie sądeczan złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.
Nowosądecka Delegatura Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego wystawiła pododdział stanowiący asystę honorową podczas uroczystości.
Uroczystość uświetnił koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej. Usłyszano budzące, tak wiele patriotycznych skojarzeń legionowe pieśni i piosenki.
Po uroczystości Wiceprezydent Miasta Nowego Sącza Pan Wojciech Piech podziękował podkom. Jarosławowi Maciejce za kolejne już uczestnictwo w święcie i uświetnienie uroczystości poprzez wystawienie asysty honorowej złożonej z funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej.
O godz. 11:00 rozpoczęła się msza święta w kościele Św. Kazimierza w intencji Ojczyzny z udziałem pocztów sztandarowych, Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej, funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej i przedstawicieli służb mundurowych oraz mieszkańców.
Po mszy uczestnicy przeszli na sądeckie planty pod Dąb Wolności (ok. godz. 13:00), gdzie młodzież z Miejskiego Ośrodka Kultury zaprosiła obecnych do wspólnych "Śpiewów patriotycznych". Pieśni legionowe ciągle cieszą się dużą popularnością i jak było widać chętnych do wspólnego śpiewania nie zabrakło. Pod Dąb Wolności uroczysty przemarsz otworzyła i poprowadziła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej w Nowym Sączu z wiązanką pieśni legionowych i patriotycznych. Ochoczo i wspólnie, celebrując uroczysty dzień śpiewali wspólnie parlamentarzyści sądeccy, przedstawiciele organizacji kombatanckich, sądeckie władze samorządowe, służby mundurowe oraz tłumnie przybyli całymi rodzinami mieszkańcy Nowego Sącza.
A teraz krótka notka historyczna:
Józef Piłsudski przyjechał do Nowego Sącza na czele swoich oddziałów 13 grudnia 1914 roku, po zwycięskiej bitwie z wojskami rosyjskimi pod Marcinkowicami. Przybycie tak opisywał w swoich wspomnieniach "Moje pierwsze boje": "Wysłałem do Nowego Sącza naprzód swoich ułanów, sam zaś maszerowałem z piechotą. Belina (Władysław Belina-Prażmowski, dowódca legionowej kawalerii - przyp. red.) doniósł mi, że w mieście przygotowują specjalną owację na cześć moją i mego oddziału. Podjeżdżałem do miasta już wieczorem. Kasztanka już na most na Dunajcu, podziurawiony przez wybuchy, kręciła głową, uważając, że jest zanadto niebezpieczny dla jej szanownego istnienia".
Powitanie, nie widzianych w grodzie nad Dunajcem od czasów powstania styczniowego polskich żołnierzy było gorące. – "Lecz wreszcie rynek. Jasno oświetlony, czarny od tłumu. Gdym się na nim na kasztance ukazał, rozległ się krzyk całego tłumu i padły pociski z kwiatów" – wspominał Piłsudski. Sądeczanie docenili wkład Piłsudskiego i jego legionów w odzyskanie niepodległości. Już dwa lata po pierwszej wizycie, w 1916 roku, rajcy Nowego Sącza przyznali twórcy legionów honorowe obywatelstwo naszego miasta. Honorowy dyplom potwierdzający ten fakt Piłsudski mógł odebrać dopiero pięć lat później, już jako marszałek Polski.